05 Mar Style uczenia się
Widzę, więc wiem. Słyszę, więc wiem. Czuję, więc wiem, czyli jak uczyć, by wiedzieli wszyscy.
O tym, jak ważna jest indywidualizacja nauczania wspominałam już tutaj. Aby udało nam się ją zastosować, musimy pochylić się nad kilkoma istotnymi kwestiami. Jedną z nich są niewątpliwie różne style uczenia się.
Rozpoznanie indywidualnych predyspozycji nie jest zadaniem tylko nauczyciela, ale i ucznia. Każdy bowiem powinien poznać swój styl, tak by funkcjonalnie go wykorzystać.
Ale po kolei.
Nasz mózg tworzy jedną całość, na którą składają się dwie różne półkule. Różne, bo odpowiedzialne za inne obszary.
Lewa półkula
- Mówienie i pisanie
- Pamięć słów i liczb
- Myślenie logiczne
- Myślenie analityczne
- Myślenie linearne
- Reagowanie racjonalne
- Emocje pozytywne
- Czas
- Nauka
Prawa półkula
- Rozpoznawanie twarzy
- Pamięć kształtów i muzyki
- Myślenie holistyczne
- Myślenie syntetyczne
- Reagowanie emocjonalne
- Emocje negatywne
- Przestrzeń
- Sztuka, muzyka, taniec
Każdy człowiek korzysta z obu półkul, niektórzy mają jedynie bardziej rozwinięte umiejętności, za które odpowiada jedna z nich. Powinniśmy jednak dbać o to, by działały obie, gdyż to pomoże nam usprawnić proces zapamiętywania, proces uczenia się.
Każdy z nas będzie to robił w inny sposób. Jeden stworzy pełen szczegółów, kolorów i kształtów rysunek, inny wysłucha wykładu i powtórzy wiadomości na głos, jeszcze inny, jeśli nie przekona się o czymś na własnej skórze, nie dotknie i nie doświadczy, to nie zapamięta.
Żaden ze sposobów uczenia się nie jest ani lepszy, ani gorszy. Każdy jest po prostu inny i wynika z indywidualnych predyspozycji.
W klasie prawdopodobnie spotkamy zatem: wzrokowca, słuchowca i kinestetyka.
Ten pierwszy chętnie sięgnie po kolorowe pisaki i sporządzi wykres, tabelkę lub pomocniczy rysunek. Przyswoi wiadomości z mapy, diagramu czy multimedialnej wizualizacji. Zakoduje obraz, nie dźwięk. Do tego, co mówi nauczyciel dobuduje skojarzenia i zapamięta to, co zobaczy. Muzyka nie będzie mu przeszkadzać, ale już hałas, ruch czy bałagan zdekoncentruje go na pewno. Wzrokowiec powinien bowiem pracować w pomieszczeniu, w którym panuje porządek, a wszystkie niepotrzebne przedmioty, jakie mogłyby odwracać jego uwagę, zostaną usunięte. Uczeń preferujący ten styl przyswajania wiedzy będzie pięknie i szybko czytał, będzie pisał poprawnie ortograficznie i będzie pisał z przyjemnością, nie sprawdzi się jednak w ćwiczeniach słuchowych czy wyciąganiu wniosków z samego, niepopartego żadną wizualizacją, wykładu.
Co innego słuchowiec. Dla niego wykład to jedna z ulubionych form przekazywania wiedzy. Wiele zapamięta z tego, co się do niego mówi, ale sam też będzie nowe wiadomości powtarzał na głos. Chętnie zaangażuje się w dyskusję, przysłucha wymianie poglądów czy informacji lub weźmie udział w debacie. Jego słabszą stroną będzie natomiast ortografia i pisanie, jednak to nie przeszkodzi mu w tym, by uczyć się języków obcych – to przychodzi mu zazwyczaj z łatwością. Słuchowiec – wrażliwszy na dźwięki niż inni – nie polubi hałasu i nie skupi się przy muzyce. Jednak całkowita cisza też dobrze na niego nie wpłynie, bo poczuje się zdekoncentrowany. Taki uczeń bowiem potrzebuje mówić i chce, by mówiono do niego.
Inne potrzeby będzie miał natomiast kinestetyk, czyli człowiek, który najchętniej pozostaje cały czas w ruchu. Taka osoba nie będzie umiała uczyć się siedząc przy biurku, ale wstanie i dopiero chodząc po pokoju czy energicznie gestykulując, skoncentruje się na zagadnieniach. Kinestetyk nie zadba o porządek czy ciszę w miejscu pracy – bo to dla niego nieistotne, ale ucieszy się, gdy będzie mógł doświadczyć czegoś na własnej skórze. Taki uczeń ceni sobie bowiem praktykę, teoria to dla niego tylko dodatek. Z tego powodu jego notatki będą niedbałe i chaotyczne, a planowanie stanie się prawdziwą zmorą. Osoba o takich preferencjach sprawdzi się natomiast jako przewodniczący klasy, poradzi sobie z ewentualną tremą i chętnie odegra scenki demonstracyjne czy weźmie udział w eksperymentach.
Jak wynika z powyższych analiz, jeden styl uczenia się często wyklucza drugi, dlatego tak ważne jest dla ucznia, by dobrze odczytał własne predyspozycje, a dla nauczyciela, by do konkretnego sposobu przyswajania wiedzy dopasował właściwe metody i formy pracy.