Ze śpiewem na ustach

Ze śpiewem na ustach

Wszyscy pewnie już kiedyś słyszeliśmy, że muzyka łagodzi obyczaje, a  śpiewać każdy może. Nadszedł czas, by słowa te potraktować poważnie i wcielić w życie w czasie nauki języka obcego.

By dobrze mówić w innym języku, trzeba się z nim osłuchać. Nikt nie zacznie płynnie posługiwać się słownictwem, którego nie słyszał, a jedynie zna z książek. Ale za to każdy z nas wiele razy, w sposób bardziej lub mniej zbliżony do oryginału, podśpiewywał pod nosem obcojęzyczne piosenki. 

Bardzo często to, co wpada w ucho, wpada też w głowę i powtarzane jest przez nas czasem zupełnie bezwiednie.  Dlaczego więc nie wykorzystać tego faktu w edukacji? 

Do naszych muzycznych faworytów w nauce języka obcego zaliczamy:

1. „Snowflakes” odpowiednia na każdym etapie edukacyjnym, także dla ósmoklasistów.

2. Popularne:  „Super Simple Songs”, „Baby Shark”  i  „Do you like broccoli ice cream?”.

3. „The Singing Walrus” – piosenki, które rewelacyjnie sprawdzą się przy powtórzeniu nazw dni tygodnia i miesięcy. 

4. Piosenki związane z liczbami i liczeniem – spodobają się zwłaszcza maluchom – np

5. Wspaniale nadająca się również do tańca piosenka o alfabecie np

6. Oraz klasyka – znana wszystkim melodia  „Panie Janie”, którą zwłaszcza młodsi uczniowie mogą z wielką satysfakcją śpiewać w ojczystym i obcym języku:

Muzyka to doskonały materiał dydaktyczny – utrwala słownictwo, ale i pozwala na „odkrzesłowienie” uczniów i daje im szansę na naukę w ruchu, co z pewnością docenią nie tylko kinestetycy.

Muzyka łączy ludzi, posłuchajmy więc na zakończenie: