
07 Gru Ze śpiewem na ustach
Wszyscy pewnie już kiedyś słyszeliśmy, że muzyka łagodzi obyczaje, a śpiewać każdy może. Nadszedł czas, by słowa te potraktować poważnie i wcielić w życie w czasie nauki języka obcego.
By dobrze mówić w innym języku, trzeba się z nim osłuchać. Nikt nie zacznie płynnie posługiwać się słownictwem, którego nie słyszał, a jedynie zna z książek. Ale za to każdy z nas wiele razy, w sposób bardziej lub mniej zbliżony do oryginału, podśpiewywał pod nosem obcojęzyczne piosenki.
Bardzo często to, co wpada w ucho, wpada też w głowę i powtarzane jest przez nas czasem zupełnie bezwiednie. Dlaczego więc nie wykorzystać tego faktu w edukacji?
Do naszych muzycznych faworytów w nauce języka obcego zaliczamy:
1. „Snowflakes” odpowiednia na każdym etapie edukacyjnym, także dla ósmoklasistów.
2. Popularne: „Super Simple Songs”, „Baby Shark” i „Do you like broccoli ice cream?”.
3. „The Singing Walrus” – piosenki, które rewelacyjnie sprawdzą się przy powtórzeniu nazw dni tygodnia i miesięcy.
4. Piosenki związane z liczbami i liczeniem – spodobają się zwłaszcza maluchom – np
5. Wspaniale nadająca się również do tańca piosenka o alfabecie np
6. Oraz klasyka – znana wszystkim melodia „Panie Janie”, którą zwłaszcza młodsi uczniowie mogą z wielką satysfakcją śpiewać w ojczystym i obcym języku:
Muzyka to doskonały materiał dydaktyczny – utrwala słownictwo, ale i pozwala na „odkrzesłowienie” uczniów i daje im szansę na naukę w ruchu, co z pewnością docenią nie tylko kinestetycy.
Muzyka łączy ludzi, posłuchajmy więc na zakończenie: