Lipiec z Jesperem Juulem

Lipiec z Jesperem Juulem

To już nie jest ten wstęp do poniższej recenzji, który powstał 25 lipca po południu, gdy mój wspaniałomyślny mąż wziął dzieci na boisko, żebym mogła zebrać myśli. Tamten jest już nieaktualny, bo gdy ja (niczego jeszcze nieświadoma) wchodziłam coraz bardziej w tematykę tekstu, odchodził człowiek, dzięki któremu ten tekst się pojawił. Człowiek, dzięki któremu na całym świecie pojawili się świadomi rodzice i szczęśliwe dzieci. Człowiek, dzięki któremu otworzyły się niejedne oczy i   wzrosło niejedno serce. I choć oczy tego człowieka właśnie 25 lipca po południu zamknęły się na zawsze, jego serce nadal bije w literaturze, którą nam zostawił.

***

Panie Jasperze, moja recenzja będzie więc niespójna, będzie rozbita, trochę jak ja, ale będzie autentyczna, a przecież o tej autentyczności właśnie pisał Pan najwięcej.

***

Jasper Juul był (jest!) duńskim pedagogiem i terapeutą, który w swej pracy szczególnie zajął się rodziną. O niej właśnie napisał sporo książek, mobilizując wielu rodziców do refleksji nad relacjami, jakie budują ze swymi dziećmi.

To nie pierwszy pedagog, który w swych pozycjach porusza tę tematykę, to nie ostatni terapeuta, który rozwiązuje rodzinne problemy, ale z pewnością to jedyny w swoim rodzaju mentor, który przez wielu nazywany jest „współczesnym Korczakiem”. Podobnie bowiem jak ów polsko-żydowski  pedagog – Juul stał na straży godności młodych ludzi.

Dzisiaj coraz więcej o niej właśnie się mówi, a modny w poprzednich pokoleniach autorytarny model wychowania odchodzi do lamusa. Dzisiaj też wzrasta świadomość społeczeństwa dotycząca ogromnej roli, jaką odgrywa w nim właśnie rodzina. Sprzyja temu popularyzacja zagadnień z zakresu psychologii i pedagogiki oraz wykazywana przez coraz więcej osób chęć, by pogłębiać swą wiedzę z tego zakresu.

Można więc z powodzeniem rodzinę wręcz gloryfikować, stawiać na piedestale, pielęgnować i ulepszać. I tak też się dzieje, co z jednej strony jest bardzo dobre, bo podnosi  jakość życia w wielu  rodzinach, a z drugiej strony bardzo złe, bo również w wielu przypadkach prowadzi do frustracji i poczucia niewywiązywania się ze swej roli, które towarzyszy rodzicom.

Naprzeciw  zarówno tym pierwszym, jak i tym drugim wychodzi Jesper Juul ze swymi książkami. Ten duński pedagog ma niezwykły dar mówienia o rodzinie w sposób bardzo… zwyczajny. Nie znajdziemy więc w jego literackim dorobku niepotrzebnego patosu, znajdziemy za to konkretne i poparte badaniami naukowymi informacje dotyczące prawidłowo funkcjonującej rodziny.

Z jego książek dowiemy się, jak rozmawiać z dziećmi i jak budować relację z partnerem, dowiemy się, co ma wpływ na to, jacy stajemy się w przyszłości i… że dzieci lepiej nie wychowywać, by… nie zrobić im krzywdy. To wszystko zostanie nam przekazane przystępnym, prostym językiem i  w taki sposób, że nie będziemy mieli ochoty oddać własnych dzieci do adopcji, bojąc się zrobić im krzywdę swoimi błędami wychowawczymi, ale będziemy mieli ochotę powalczyć o jeszcze lepsze rodzicielstwo, wiedząc równocześnie, że także nasze błędy mają ogromną wartość.

Jak więc nie wychowywać dziecka, by było właśnie „wychowane”? Jak sprawić, że z naszych pociech wyrosną pewni siebie ludzie ze stabilnym poczuciem własnej wartości? Dlaczego nie rozdzielać kłócącego się rodzeństwa i dlaczego warto się czasem kłócić przy dzieciach?  Na te i inne ważne pytania znajdziemy odpowiedź właśnie w tekstach Juula.

Osobom, które chciałyby dowiedzieć się więcej na temat agresji, na temat jej przyczyn i przejawów oraz osobom, które z agresją stykają się na co dzień, polecam szczególnie pozycję pt. „Agresja-nowe tabu?”.

Dla rodziców, którzy chcą świadomie wpłynąć na rozwój swoich dzieci, jednocześnie nie powodując, że te będą czuły się ograniczone i sfrustrowane, polecam książkę pt. „Twoja kompetentna rodzina”.

Wszystkim tym, którzy nie akceptują metod wychowawczych stosowanych przez poprzednie pokolenia oraz tym, którzy chcą u swych pociech zbudować naprawdę trwałe poczucie własnej wartości, polecam pozycję pt. „Rodzic jako przywódca stada” (i to polecam szczególnie, jako tę, która naprawdę wiele wnosi i w życie dzieci, i dorosłych).

Z kolei książka pt. „Zamiast wychowania” stanowi swego rodzaju syntezę, podsumowanie najważniejszych zagadnień dotyczących budowania relacji w rodzinie. To w niej właśnie szczególnie podkreślony zostaje destrukcyjny wpływ wychowania na życie młodych ludzi.

I choć wszystkie powyższe teksty przeznaczone są zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn, Juul postanowił dodatkowo zadbać o tych drugich, dedykując im książkę pt. „Być mężem i ojcem”, która rzuca inne światło na relacje zarówno partnerskie, jak i rodzicielskie i pozwala zrozumieć wiele na pozór oczywistych kwestii tak ojcom, jak i matkom.

***

Moja rodzina wiele zyskała dzięki lipcowym wieczorom, które spędziłam z Jaserem Juulem.

Mam nadzieję, że zyskają i Wasze.

W końcu nie ma w życiu nic ważniejszego niż nasi najbliżsi i nasze z nimi relacje, więc inwestycja w książki tego pedagoga, to naprawdę dobra inwestycja.     

***

Panie Jasperze, dziękujemy.